Lato się skończyło. Wszyscy odpoczęli i zapomnieli? No to dobrze, bo „winter is coming”. Będzie zimno, a kolejne fale będą doskonałym pretekstem obok globalnego ocieplenia do zamknięcia nas w domach i zniszczenia sektora prywatnego napędzającego konsumpcjonizm (w przeciwieństwie, oczywiście do korporacji, którym nic zarzucić nie można).
Troszkę nas postraszą Łukaszenką i migrantami, troszkę potencjalną wojną z Rosją, nawet całkiem całkiem wyjściem z UE, dalej podniesioną śmiertelnością w wyniku pandemii, hiperinflacją i wzrostem cen gazu, paliwa, energii i stóp procentowych. Troszkę uszczuplą kolejne prawa obywatelskie, nadadzą kolejne uprawnienia siłom porządkowym i służbom, a przede wszystkim sobie.
Znowu będą mówili – musimy być silni, zdyscyplinowani, cierpliwi i odpowiedzialni, a uda nam się… i wiecie co? Ludzie to kupią. Bo im się te obietnice podobają… ale też dlatego, że im tak wygodnie i chcą to kupić. Wręcz tego oczekują.
Nowy Ład wprowadzany jest indywidualnie per państwo na całym świecie. Globaliści te zjawisko nazywają mianem Nowego Porządku Światowego. Nic nowego, kolejna szurska teoria konspiracyjna, która sprawdza się na naszych oczach. To nie jest tak, że ludzie tego nie widzą. Że nie rozumieją. Że się boją sprzeciwić.
To jest tak, że króluje hipokryzja. Wszyscy dobrze wiedzą, rozumieją i się nie boją tylko udają nieświadomych bo im po prostu wygodnie.
Widzieliście te miasta w Chinach? Jakie wielkie? Bogate? Nowoczesne? 30 lat temu chcieliśmy takich miast jak w USA czy w Niemczech Zachodnich. Wiec rozpoczęliśmy walkę niby o wolność bo na zachodzie mówili, że to dzięki wolności gospodarczej takie miasta – no i wznioślej brzmiało. Dzisiaj chcemy takich miast jak w Chinach więc oddajemy tą wolność bo w Chinach gospodarka jest centralnie planowana. Tylko, że żadnej wzniosłej nazwy temu nie da się nadać – no i siedzimy cicho.
Jeszcze 5 lat takich fikołków logicznych i wszyscy, którzy przetrwają będą szczęśliwi żyjąc w metaversie, a tym czasem za najniższą ale z benefitami w korpo…
Złodzieje. ENTER!